Młodzi Adepci
Chemii poczuli magie świąt. Otuleni nutą naturalnych olejków o
zapachu jodły, cynamonu, wanilii oraz paletą barw, brokatów i pyłków
przeróżnych pod kierunkiem p. Marzeny wykonali niepowtarzalne mydełka w
świątecznych motywach. Poznaliśmy recepturę na proste mydło naturalne.
Zrobienie własnego kosmetyku okazało się prostsze niż przypuszczaliśmy, ale
wymaga precyzji. Zabawa przednia, a przy
okazji kojąca aromaterapia. Być może ktoś złapał bakcyla i będzie rozwijał
swoje (nie)typowe hobby w tym kierunku.
Jestem przekonana, że niektóre mydełka znajdą się pod choinką,
jako upominek dla kogoś bliskiego. Najcudowniejsze prezenty, to przecież te, w wykonanie,
których włożyliśmy mnóstwo serducha. Tak
indywidualnego prezentu ze świecą szukać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz